Wiek XX to okres największej rozbudowy Wodzisławia, porównywanej jedynie do czasów założenia miasta w XIII wieku. W tym artykule przybliżamy lata 1900 – 1955.
XX–wieczny rozwój umownie możemy podzielić na dwie fazy, pierwsza to okres przed II wojną światową, druga to czas intensywnej rozbudowy w okresie PRL–u. Ten ostatni spowodowany był polityką gospodarczą ówczesnych władz państwowych, które dążyły do przekształcenia okolic Wodzisławia, Rybnika, Żor i Jastrzębia w okręg przemysłowy bazujący na znajdujących się tutaj bogatych pokładach węgla kamiennego.
Przybliżając Czytelnikom historię tych dwóch etapów rozwoju miasta, trzeba zaznaczyć, że obecny kształt i układ urbanistyczny Wodzisławia (z wyjątkiem Starego Miasta) jest wynikiem II fazy intensywnej rozbudowy jaka miała miejsce w czasach PRL, czyli w II połowie XX wieku. Aby jednak chronologicznie omówić historię rozwoju Wodzisławia w XX wieku, musimy cofnąć się jeszcze bardziej.
Początki na Starym Mieście
Stare Miasto, którego rodowód sięga przynajmniej II połowy XIII wieku, wytoczono w dolinie rzeki Leśnicy. Zabytkowy dziś układ urbanistyczny Starego Miasta w Wodzisławiu doskonale możemy dostrzec zarówno na starych jak i nowych mapach. Możemy przyjąć, że jest to swego rodzaju okrąg zamknięty ulicami: Wałową, Słowackiego, Arendarską, Zgody i dalej w kierunku Zespołu Pałacowo Parkowego Dietrichsteinów, skąd przez ulicę Głowackiego łączący się znów z ulicą Wałową.
Właśnie na tym terenie liczącym ok. 11 ha ( bez parku) mieszkali od co najmniej XIII wieku wodzisławianie. W centrum tego obszaru na wysokości ok. 245 m n.p.m. wytyczono obszerny rynek (96 na 96 m). Plac ten w dawnych czasach pełnił m.in. funkcje targowe, był miejscem najważniejszych wydarzeń w mieście, to tu w czasach najdawniejszych znajdowała się siedziba władz miejskich – ratusz.
Przeprowadzka na Nowe Miasto
Dziś większość wodzisławian zamieszkuje dzielnicę Nowe Miasto wraz z położonymi na malowniczych wzgórzach osiedlami mieszkaniowymi XXX–Lecia, Piastów i Dąbrówki. W omawianym przez nas okresie do II połowy XX wieku na tych terenach mieściły się pola uprawne mieszkańców Wodzisławia i Radlina. Pola te poprzecinane były dość wąską siecią polnych dróg, z których najważniejszą była ulica Radlińska.
Dawny Wodzisław zamknięty ulicami Wałową, Słowackiego i Głowackiego powstał, jak już wspominano, w średniowieczu. W zasadzie do lat 50. XX wieku zabudowa miasta poza kilkoma wyjątkami nie przekroczyła wcześniej wspomnianego średniowiecznego obrębu miasta.
Czasy II Rzeczpospolitej
W 1922 roku Wodzisław włączono do II Rzeczpospolitej. W tym czasie rozbudowa miasta postępowała powoli głównie wzdłuż ulic wylotowych – Pszowskiej i Radlińskiej.
Samo umiejscowienie Starego Miasta w dolinie Leśnicy, otoczonego przez kilka wzniesień powodowało, że rozwój przestrzenny miasta był często znacznie ograniczany. Przed II wojną światową w centrum wzniesiono obszerny budynek szkoły powszechnej, zaś w wyniku parcelacji obszaru dworskiego na Jedłowniku powstało tam duże osiedle domków jednorodzinnych. Wprawdzie w tym czasie Jedłownik nie należał jeszcze do Wodzisławia ale w latach 30. XX wieku pojawiły się plany włączenia Jedłownika i sąsiednich miejscowości: Turzy, Turzyczki, Marusz i Wilchw do miasta. Ostatecznie do włączenia tych miejscowości przed II wojną światową do Wodzisławia nie doszło.
Niemcy zmienili granice
Zmian administracyjnych dokonali Niemcy, którzy włączyli Jedłownik do Wodzisławia w czasie II wojny światowej. Władze polskie zatwierdziły tę decyzję w 1946 r.
Co ciekawe, na Jedłowniku jeszcze przed II wojną światową planowano wielkie inwestycje. W pobliżu dzisiejszego szybu Jedłownik miała powstać kopalnia oraz koksownia. Całość miała funkcjonować podobnie jak kopalnia i koksownia w pobliskim Radlinie. Głównie z tego też powodu radni wodzisławscy zabiegali o włączenie Jedłownika do miasta.
Ponownie jednak do realizacji planów budowy kopalni w Wodzisławiu nie doszło w czym w głównej mierze przeszkodził ogólnoświatowy kryzys gospodarczy i wybuch tym razem II wojny światowej.
Gruzy i odbudowa
Szkody jakie wyrządziła miastu II wojna światowa były ogromne. Wodzisław legł w gruzach. Jedna z gazet nazwała miasto nawet Małą Warszawą, zniszczenia wyniosły aż 80 proc. zabudowy. W czasie wojny zniszczonych zostało wiele budowli, legła w gruzach m.in. zabytkowa wieża kościoła św. Trójcy oraz szereg okazałych kamienic.
Po przejściu frontu, pod koniec marca 1945 r. należało podjąć decyzję o dalszym losie zniszczonej starówki. Szacowano wtedy, że odbudowa zniszczonego Wodzisławia zajmie co najmniej 10 lat, zaś budowa nowych mieszkań będzie możliwa dopiero w kolejnych latach. Pracami odbudowy Wodzisławia w pierwszej kolejności kierowali wodzisławscy rzemieślnicy, a w pracach czynnie brali udział miejscowi mieszkańcy i harcerze.
W późniejszym czasie kierownictwo objął profesor Politechniki Gliwickiej Franciszek Maurer.
W pierwszej kolejności odbudowano zniszczony kościół parafialny i Pałac Dietrichsteinów, w którym mieścił się urząd miasta. Następnie skupiono się na odbudowie zakładów pracy, takich jak młyn i cegielnia miejska. Remontowano również kamienice, jednak część zabytkowych budynków, która całkowicie legła w gruzach nie została odbudowana, przynosząc miastu niepowetowaną stratę.
Bardzo mocno ucierpiał również zabytkowy, pochodzący z XIV wieku, ewangelicki kościół Św. Trójcy oraz przylegające do niego zabudowania poklasztorne. Noszono się nawet z zamiarem wyburzenia kompleksu pofranciszkańskiego i postawienia w tym miejscu osiedla mieszkaniowego. Z planów tych na szczęście zrezygnowano i ostatecznie staraniem miejscowej parafii ewangelickiej zabytkowy kościół odbudowano.
Symboliczna data
Datę zakończenia odbudowy kościoła Św. Trójcy możemy uznawać za symboliczny koniec odbudowy straszliwie zniszczonego miasta. Wodzisław wkraczał w okres intensywnej rozbudowy, o czy w „Nowinach Wodzisławskich” wkrótce.
Czego nie odbudowano?
Do najpiękniejszych nieodbudowanych po II wojnie światowej kamienic należała m.in. rynkowa kamienica Wilhelma Prokopa oraz zawalony budynek hotelu Polonia/Germania na rogu Placu Gladbeck i ul. W. Kubsza.
Właściciel Wodzisławia – Fritz Friedlander Fuld
W pierwszych latach XX wieku właścicielem dóbr wodzisławskich był znany górnośląski przemysłowiec Fritz Friedlander Fuld. Jako właściciel Dominium Wodzisławskiego nie był on zbytnio zainteresowany inwestowaniem w samym mieście i jego najbliższej okolicy. Wprawdzie w 1910 r. w pobliskim Radlinie doprowadził do powstania koksowni i elektrociepłowni, jednak pomimo jego późniejszych planów do rozbudowy przemysłu w samym mieście i budowy kopalni w Wodzisławiu nie doszło. Planom przemysłowca przeszkodził wybuch I wojny światowej.
Rzut oka na przełom wieków
Na przełomie XIX i XX wieku jedynie wzdłuż głównych ulic wylotowych z Wodzisławia następowała powolna rozbudowa. W tym czasie na ulicy Bogumińskiej wzniesiono sąd i więzienie (obecnie zespół budynków urzędu miasta), budynek sanepidu, zaś przy drodze do Rybnika zdecydowano się ulokować stację kolejową. Sama stacja została ulokowana dość daleko od ówczesnego centrum miasta, co było spowodowane w głównej mierze niekorzystnym układem terenu bliżej centrum. Do wspominanego więzienia wodzisławskiego trafiali więźniowie z całego ówczesnego powiatu rybnickiego, m.in. z Wodzisławia, Żor, Jastrzębia i Rybnika. Pod koniec XIX wieku wybudowano również budynek poczty.
Ważną inwestycją była również budowa Lecznicy Brackiej w pobliżu Balatonu. Zaznaczyć tutaj można, że szpital wybudowano na gruntach miasta Wodzisławia, a nie jak to się często mylnie podaje, na terenie Wilchw.
Powolny rozwój przemysłu
Na pierwszy większy zakład przemysłowy wodzisławianie musieli czekać aż do początku XX wieku. Dopiero wtedy wzniesiono pierwszy duży zakład przemysłowy na terenie miasta. Była to Wodzisławska Fabryka Tytoniu Reisnera. Zakład ten przetrwał I i II wojnę światową a kres jego funkcjonowania przyniosła dopiero decyzja władz komunistycznych o ulokowaniu w tym miejscu Śląskich Zakładów Koncentratów Spożywczych, tak bardzo potrzebnych wobec ciągłych problemów związanych z brakiem artykułów spożywczych.
Kolejną wielką inwestycją była budowa nowego przestronniejszego kościoła. Budowę rozpoczęto w 1909 roku, kiedy to dawny gotycki kościół parafialny wysadzili w powietrze saperzy z Nysy. Niestety świadomość historyczna ówczesnych mieszkańców miasta wciąż nie była wysoka. Nasi przodkowie nie sporządzili żadnej dokumentacji zabytkowego średniowiecznego kościoła. Na miejscu wyburzonej świątyni wzniesiono obecny kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Architektem kościoła był znany śląski projektant Ludwik Schneider. Kościół Wniebowzięcia do dziś jest jedną z najpiękniejszych budowli w mieście i stanowi jeden z symboli architektonicznych Wodzisławia.
Piotr Hojka
W artykule korzystałem z książki pt. Wodzisław Śląski i ziemia wodzisławska w czasie II wojny światowej, Wodzisław Śl. 2011.
You must be logged in to post a comment.