Rybnik wczoraj i dziś

Kolejna porcja historycznych pocztówek z kolekcji Pawła Poloka, dziennikarza, solisty i konferansjera Kapeli ze Śląska. W roku 2006 ukończył on politologię w Instytucie Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu Śląskiego oraz historię w Collegium Invisibile w Warszawie i w Wiedniu. Obok pocztówek, które prezentują Rybnika sprzed kilkudziesięciu lat, umieszczamy zdjęcia – tych samych miejsc w dniu dzisiejszym. Można odnieść wrażenie, że nowoczesność nie zawsze idzie w parze z pięknem architektury. Dotyczy to zarówno budynków jak i „przestrzeni” zielonych.


Budynek, który większości – szczególnie młodych rybniczan – kojarzy się z siedzibą Centrum Kształcenia Inżynierów Politechniki Śląskiej ma ciekawą historię. 3 stycznia 1922 roku w Rybniku ojcowie werbiści (SVD; tak zwani misjonarze) oddali do użytkowania swój dom misyjny, który widzimy na dwóch pocztówkach. W czasach PRL przekazano go uczelni, a ojcowie werbiści na przełomie lat 70. i 80. XX w. wybudowali nową świątynię. I jeszcze mała ciekawostka – na obydwu pocztówkach pochodzących z dwudziestolecia międzywojennego widać słupy telegraficzne prowadzące do rybnickiego dworca kolejowego.

Pocztówka przedstawiająca północno-zachodnią część rybnickiego rynku, ukazuje sklep znany wielu rybniczanom jako „Dom Handlowy Merkury”, prowadzony w czasach realnego socjalizmu przez Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Handlu Wewnętrznego. Nie każdy jednak wie, że jest to budynek domu towarowego Emila Pragera, wzniesiony pod koniec I dekady ubiegłego wieku w stylu wczesnomodernistycznym przez firmę budowlaną Paula Martiny’ego. Charakterystyczne są duże okna wystawowe na pierwszym piętrze oraz dekoracyjny szczyt.

Tutaj nietypowo – dwie dawne pocztówki przedstawiające Nowy Kościół, czyli rybnicką bazylikę. Nowy – w odróżnieniu od Starego znajdującego się u wylotu ul. Kościelnej. Do dziś starsi rybniczanie tak nazywają tę świątynię, choć coraz częściej nazwa ta ustępuje określeniu bazylika. Prezentowane pocztówki ukazują Nowy Kościół z tego samego ujęcia, choć daty ich wykonania są różne. Ta starsza (kolorowa) pochodzi sprzed I wojny światowej, natomiast nowsza – czarno-biała – z dwudziestolecia międzywojennego. Dzieli je zatem mniej więcej dwadzieścia lat. Świątynia jak widać nie zmieniła się, natomiast otoczenie i owszem. Powstał mur okalający plac kościelny, a drzewom przybyło wysokości.

Na pocztówce pochodzącej z początku XX stulecia w oczy rzuca się przede wszystkim budynek znajdujący się na rogu rynku i ul. Kościelnej. Został wzniesiony w I poł. XIX w., ale w innym kształcie – niższy o jedną kondygnację, posiadający łamany dach oraz fasadę ze szczytem od strony rynku. Kamienicę tę przebudowano w roku 1925, kiedy to nadbudowano jedną kondygnację. Zmieniono wówczas także wystrój fasady na utrzymany w duchu klasycyzującego modernizmu. Wtedy do dekoracji fasady dodano tympanon oraz pilastry i w takim stanie kamienica przetrwała do dnia dzisiejszego. Na parterze zachowały się częściowo dziewiętnastowieczne sklepienia. W tle pocztówki widać drzewa rosnące na placu Kościelnym. I nie bez przyczyny twierdzi się, że dziś w centrum Rybnika zieleni coraz bardziej brakuje.

Urokliwa niegdyś Promenadenstrasse (Promenada – dziś ul. 3 Maja) bardzo się w ciągu stu lat zmieniła. Na pocztówce zwraca uwagę komin browaru Hermanna Muellera i… drzewa, które dziś są olbrzymie i zacieniają jasną niegdyś ulicę. W tle widać Neuer Ring, czyli Nowy Rynek – obecnie plac Wolności. Ciekawostka: na placu Wolności pod numerem 21 mieściła się firma instalująca organy kościelne  Klimosz i Dyrszlag – znana nie tylko na Śląsku. Prawnuczka p. Dyrszlaga mieszka obecnie w Niemczech i jest uznaną malarką.

Pocztówka z lat dwudziestych ubiegłego stulecia, którą powinno się zadedykować wszystkim, którzy uważają, że obecnie na rybnickim rynku zbyt wiele jest pojazdów, ogródków piwnych i świątecznych straganów. Jak widać przed wojną rozumiano, że rynek ma tętnić życiem, a ostoją ciszy niech będą parki. Ciekawy jest napis na rewersie pocztówki zawierający dokładny opis zdjęcia: Polski Górny Śląsk. Targ na Rynku w Rybniku. Na pierwszym planie wozy z warzywami z okolic Raciborza.